sowie

Polityka, politycy, partie polityczne w Walbrzychu i okolicach

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Data newsa: 2009-04-27 14:46

Ostatni komentarz: Ponoć w Parlamencie Europejskim łatwo mozna zarobić. Czy się stoi czy się leży 120 000e się należy.
dodany: 2009.05.16 23:15:46
przez: XYZ
czytaj więcej
Data newsa: 2009-02-13 09:40

Ostatni komentarz: Szanowni mieszkańcy Wałbrzycha głosujcie na Andrzeja Zibrowa. Gdyż jest to odpowiednia kandydatura na to stanowisko. Już jako prezes Wałbrzyskiej koksowni pokazał że jego działania są zdecydowane i zawsze osiąga wyznaczone cele.
dodany: 2009.03.19 20:20:10
przez: Marcin
czytaj więcej
Data newsa: 2008-12-12 11:26

Ostatni komentarz: Panie Prezydencie dajcie spokój ustap ze stanowiska bo i tak nic nie robisz,Doprowadziłeś Wałbrzych do ruiny nie wstyd Ci.
dodany: 2009.01.27 11:07:46
przez: jadzia
czytaj więcej
Pamiętam jak dzisiaj, gdy sekundy dzieliły część polityków o
2011-12-12 11:03


To miała być pierwsza dyskusja o grodzkości. Pomiędzy prezydentem Wałbrzycha, a radnymi i zarządem powiatu. Skończyło się na tym, że.... Prezydent Roman Szełemej „straszył”, „ostrzegał”, iż opuści salę. Wciąż debiutująca w roli posłanki Agnieszka Kołacz – Leszczyńska, bardziej przypominała jeszcze byłą przewodniczącą rady miejskiej niż parlamentarzystkę. Przez chwilę można było nawet odnieść wrażenie, że była rzecznikiem gospodarza gminy. Przewodniczący rady powiatu miał trudności z zapanowaniem nad uczestnikami dyskusji. Anna Zalewska kolejny raz udowodniła, że jest posłanką z „jajami”, żądając m.in. od Romana Szełemeja pism, dowodów, a nie słów. Rzecznik starostwa pokazała jak powinno przygotowywać się do konferencji prasowej. Swoje pięć minut miała nawet skarbnik powiatu, której - moim zdaniem – udało się wyprowadzić z stoickiego spokoju gospodarza gminy stwierdzeniem „Nie może Pan mówić, że wybrało Pana sześćdziesiąt procent mieszkańców Wałbrzycha, ale sześćdziesiąt procent z czterdziestu procent mieszkańców, którzy poszli głosować”.
 


Numerem jeden był jednak nie Roman Szełemej czy starosta Robert Ławski, kryjący twarz w dłoniach (chyba za względu na poziom dyskusji), a gość specjalny tego spotkania Ludwik Węgrzyn. Prezes I i II kadencji Związków Powiatów Polskich, ekspert finansowy i ekspert ustrojowym tego Związku, reprezentuje Polskę w Komitecie Regionu UE, były prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej w Krakowie. Osoba, która ze względu na doświadczenie mogła powiedzieć najwięcej. I tylko jego słowa zostały nagrodzone gromkimi brawami. Za co? Fragmenty wypowiedzi poniżej. - Mamy herbatę. Gorzką herbatę. Rozlejemy ją do dwóch, innych szklanek, po połowie. Te połówki nie będą wcale bardziej słodkie. Jeżeli jeden organizm, powiat wałbrzyski, podzielimy na dwa powiaty: powiat ziemski i powiat grodzki, to z tego nie przybędzie środków. Ani na bieżącą działalność, ani na rozwój. Tych środków może być tylko mniej. Chodzi mi o to, żebyście Państwo to wzięli pod uwagę. To jest klucz. Jaki jest cel? Zaspokojenie ambicji?, Kto będzie kierował służbami, strażami i inspekcjami w powiecie wałbrzyskim?.... - Starosta ma bardzo niewiele do powiedzenia w sprawie służb. Nie oszukujmy się. Zadowoli się szwadronami policji z rady powiatu itd. To nie tak... Przygotowując się do dzisiejszego spotkania próbowałem znaleźć hipotetyczne znaczenie słowa grodzkość. Szukałem w takiej „piekielnej” maszynce jaką jest komputer i internet. Proszę państwa. I ona skupia się tyko na Wałbrzychu. W internecie nie ma grodzkości gdzie indziej w Polsce niż w Wałbrzychu!.I jest to w kilku, różnych ujęciach podawane. - Procedura musi polegać proszę państwa na tym, że ... Panie prezydencie, że chcecie, aby powstała nowa jednostka organizacyjna o nazwie powiat grodzki Wałbrzych, gdzie pan personalnie skupiałby funkcję prezydenta miasta i organu nadzorczego rady miejskiej i funkcje przewodniczącego i jednoosobowego ... wykonawczego powiatu. - Od strony formalnej, jako finansista zajmujący się finansami publicznymi dosłuchałem się tutaj kilku rzeczy, które nie wynikają z żadnego przepisu prawa. Regionalna Izba Obrachunkowa nie ma prawa mówić na temat zobowiązań. Ustawa o finansach publicznych nie stwarza możliwości cesji wierzytelności. Art. 80, art. 92 Ustawy o finansach publicznych mówi, jakie mogą być zobowiązania powiatu, natomiast art. 89 specyfikuje kategorie tych zobowiązań, na co mogą być zaciągane: na bieżące zrównoważenie budżetu, na inwestycje i na współpartycypację w środkach unijnych z ostatniej nowelizacji. Nie wiem, co zrobi obecny Prezes RIO. Wiem co zrobiłbym ja, gdybym to przedłożył Kolegium Obrachunkowym w Krakowie – uznałbym się za niekompetentnego do wydania opinii w tym zakresie, bo to jest zagadnienie cywilno-prawne…nie wiem, tu będzie klucz problemów – przejęcie zobowiązań. Ale do tanga trzeba dwojga, żeby była cesja to musi ten, który zaciągnął zobowiązania jeszcze ich się zrzec… - Procedura musi polegać, proszę Państwa, na tym, żeby powstała, ja tak rozumiem Panie Prezydencie, że chcecie aby powstała nowa jednostka organizacyjna administracji publicznej o nazwie „Powiat grodzki Wałbrzych”, gdzie Pan personalnie skupiałby, zgodnie zresztą z prawem, funkcję Prezydenta Miasta i organu wykonawczego Rady Miejskiej i funkcję Przewodniczącego i jednoosobowego organu wykonawczego Powiatu. W roku 2003 miałem zaszczyt być Prezesem Związków Powiatów Polskich i pamiętam dążenie też Wałbrzycha, jako jednego ośrodka w Polsce do połączenia tych dwóch struktur. Przecież tego nie wymyślił w 2003 roku ówczesny Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji ani Rząd, to było oddolne działanie… Rafał Pawłowski

źródło: 30minut



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: